czwartek, 9 maja 2013

                                                                   Dzień 19
20 października

Nareszczie dotarliśmy do Bombaju. Bardzo cieszymy się z panem Foggiem, ponieważ przybiliśmy do portu dwa dni wcześniej niż było zaplanowane. Ponieważ pociąg do Kalkuty odjeżdża dopiero o godzinie ósmej postanowiłem obejrzeć miasto. Przechodząc obok światyni Malebar - Hil wpadlem na pomysł zwiedzenia jej. Zanim się obejrzałem trzej kapłani napadli na mnie, zerwali mi z nóg obuwie i zaczęli mnie bić. Szybko się oswobodziłem i na pięć minut przed odjazdem pociągu, bez czapki, boso przybiegłem na dworzec kolejowy. Kapłani prawie mnie dogonili, ale tym razem mi się upiekło. Pociąg ruszył w drogę do Kalkuty.

Kajetan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz